Komentarze: 6
Płaczesz i skamlesz pod ścianą,
Za dobrze ze mną Ci było.
W nocy Cię zabiję, a rano
Wreszcie się skończy ta miłość.
Rano powieszę Cię napewno-
Dawno już nic nie wisiało.
Niech trumny czarne drewno
Obejmie twe piękne ciało
Chyba nie pójdę na pogrzeb,
Chociaż tak bardzo to lubię
W czarnym było Ci dobrze
Więc może na czarno się ubierz?
Już błyszczy hak,
Już zwisa sznur
I śmierci smak,
Już wietrzny szczur
Już pętli zwój,
Oplata nas.
Zemną się spój
Ostatni raz.
A. Osiecka