Komentarze: 1
"Na początku świata mało było niesprawiedliwości.Każde kolejne pokolenia dokładało maleńką cegiełke od siebie,sądząc,że nie ma to znaczenia, i sami widzicie jaki świat jest teraz..."
"Na początku świata mało było niesprawiedliwości.Każde kolejne pokolenia dokładało maleńką cegiełke od siebie,sądząc,że nie ma to znaczenia, i sami widzicie jaki świat jest teraz..."
Zasadził dziadek RÓŻĘ w ogrodzie
Inny kwiat rosnąć w nim nie był godzien.
Wyrosła RÓŻA smukła i duża,
Gotowa wszystko wonią odurzać,
Okryta cała liści przepychem,
Zwieńczona ciemno-krwawym kielichem,
Co się do słońca wdzięcznie otworzył.
Dziadek w zachwycie rzekł: Jam cię stworzył,
Swoim talentem uczynił piękną,
Przy tobie inne RÓŻE ...???... wymiękną !
(Tu mógłbym zwieńczyć wątek tematu,
Niestety dziadek zapragnął światu
Zaprezentować swą piękną RÓŻĘ,
Skoro mam powód - wątek przedłużę).
Przesadził dziadek RÓŻĘ z ogrodu
(Ze wzmiankowanych wyżej powodów)
Do parku, po czym w krzakach ukryty
Jął obserwować Świata zachwyty.
Wpierw nikt z przechodniów nie dostrzegł RÓŻY.
A to ci ślepcy - dziad się oburzył,
Lecz czekał dalej aż kwiat ujrzała
Pani, co z pieskiem spacerowała.
Ta rozpłynęła się w swych zachwytach,
Za to jej piesek - skarlały brytan
Nogę swą RÓŻY uniósł w salucie,
Oddał honory, a potem uciekł.
Nim dziadek wyrwał się z osłupienia
- Świat jakoś RÓŻY nie chciał doceniać -
Zdeptała RÓŻĘ dzieci gromada
(Tędy gonitwy tor im przypadał)
Przebiegły szybko - jak gromu mgnienie,
Z RÓŻY zostało tylko wspomnienie.
Jakiś jegomość z ławki pobliskiej
Rzekł:Brak tej RÓŻY - dla parku - zyskiem
Zresztą, mężowie oraz niewiasty,
Większość RÓŻ tutaj to zwykłe chwasty
Trzeba by przejrzeć owych RÓŻ dużo
By znaleźć RÓŻĘ, która jest RÓŻĄ
To koniec bajki, z worka banałów
Wyciągam truizm - zamiast morału:
Świat, choć z nadzieją w krzakach się skrywasz,
Nie zadowoli twych oczekiwań.
Na złocistej fajerce
Spalę różową różę
Czarne pióreczko kurze
I jedno ludzkie serce
Nikogo nie otruję,
Nikogo nie zabiję,
Serce to jest niczyje
Jest ono tylko-moje
Gołębia nie zaduszę,
Me czary są bezkrwawe
W czarodziejską potrawę
Wrzucę mą własną dusze
M.P.Jasnorzewska
Moja miłość przeszła w wicher
Wiosenny-
W wicher wiosenny-me szaleństwo
W burzę-
W burzę-moja rozkosz w dreszcz
Senny-
W dreszcz senny-moja wiosna
W róże-
Z wichru spłynie moja miłość nowa-
Miłość nowa-z burzy szał wystrzeli-
Szał wystrzeli-sen rozkosz wychowa,
Wiosna wstanie z różanej kąpieli
M.P.Jasnorzewska
Ten wierszyk dzisiaj dostalam od pewnej osobki=)
Świat wydawał się szarym kotem spacerującym po rynnie kot dumny indywidualista ciągle sam zawsze sam. Jednak odkąd Ciebie w życiu mam.Już nie będe nigdy sam...